Jakie grunty kupujemy ostatnio

Pandemia to duże wyzwanie nie tylko dla przedsiębiorców, ale również dla analityków gospodarczych. Część kolejnych wydarzeń można było się spodziewać, ale chyba nawet większość ich zaskoczyła.

Zaskoczenia

Przede wszystkim trudno jest mówić o wyraźnym spadku cen nieruchomości. Wraz z wybuchem epidemii i ograniczeń z nią związanych ceny lokali (również mieszkań pod wynajem) były przez jakiś czas dosyć stabilne, potem nieco spadły. Spadł popyt na ten rodzaj nieruchomości, ale to wiązało się nie tyle z brakiem zainteresowania, co koniecznością spłaty przez przedsiębiorców i inwestorów bieżących zobowiązań, przy malejących dochodach. Rynek gruntów inwestycyjnych trwa w pewnym zawieszeniu. Inwestorzy czekają na rozwój wypadków.

Można mówić o wyraźnym przewartościowaniu, jeśli idzie o handel. Przede wszystkim radykalnie wzrosło zainteresowanie transakcjami internetowymi. Za tym poszło zwiększone zainteresowanie powierzchniami magazynowymi. Dochody na rynku magazynowym w pierwszym półroczu 2020 roku zaskoczyły niejednego analityka.

Wzrosło też zainteresowanie gruntami pod powierzchnię magazynową. I niejako symptomatycznym okazuje się zjawisko, że spora część przedsiębiorców rezygnuje obecnie z powierzchni biurowej i handlowej na rzecz magazynowej. Póki co dosyć stabilne są czynsze bazowe. Jednocześnie dało się zauważyć zwiększoną ostrożność w działalności deweloperskiej.

A grunty poza dużymi miastami

Działki budowlane pod budownictwo jednorodzinne w dużych miastach nadal cieszą się dużym zainteresowaniem, ale i w tym wypadku widoczne jest oczekiwanie na rozwój wypadków. Wzrosło zainteresowanie gruntami w miejscowościach turystycznych, zwłaszcza nadmorskich i przyjeziornych.

Temu może również towarzyszyć pewne złudzenie, bowiem w tym roku mniejsze miejscowości turystyczne i uzdrowiskowe bywały zaskoczone dużo większą niż w poprzednich latach gości na kampingach, w pensjonatach, agroturystykach i małych hotelikach. Był to efekt ograniczonych wyjazdów Polaków za granicę za sprawą pandemii.

Zatem po pandemii (a na jej koniec należy liczyć) raczej ilość turystów, na przykład przy Wielkich Jeziorach Mazurskich, pewnie będzie mniejsza w porównaniu z rokiem 2020.

Na wschodnich Mazurach można zauważyć podupadające gospodarstwa, których właścicielami są starsi ludzie. Grunty i nieruchomości w takich miejscach mogą okazać się atrakcyjne dla tych, którzy myślą o prowadzeniu agroturystyki.

Natomiast, jeśli idzie o ceny gruntów rolnych to pandemia w tym względzie nie spowodowała specjalnej rewolucji.

Źródło: https://pycd.pl/